Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Tibian Fake Strona Główna
->
O.W.I.O.N.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Regulamin
----------------
Regulamin forum
Propozycje
Turniej
----------------
Ogółem
Rozgrywki
Forum główne
----------------
Ogólnie
Wasze
Inne
O.W.I.O.N.
News
Twórczość
----------------
Fake'i
Grafiki
Opowiadania
Helping
----------------
Downloads
Sprites
Poradniki
Faq
Reklamy
----------------
Tibian Fake City
DrakZone OTS
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Rover Green
Wysłany: Pią 17:30, 08 Lut 2008
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.Był to gang lubiący frytki z pasztetem. Ich szef to magiczny dresiarz, który miał latające dresy,
Które latały
.
DracoR
Wysłany: Czw 13:56, 31 Maj 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.Był to gang lubiący frytki z pasztetem. Ich szef to magiczny dresiarz, który
miał latające dresy
Poprostu Pitbul
Wysłany: Pią 20:47, 25 Maj 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.Był to gang lubiący frytki z pasztetem. Ich szef to
magiczny dresiarz, który...
Szymorferooor
Wysłany: Śro 13:02, 14 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.Był to gang lubiący frytki z pasztetem.
Ich szef to
[/b]
Vansider
Wysłany: Pią 21:22, 09 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.Był to gang
lubiący frytki z pasztetem
DracoR
Wysłany: Pon 17:34, 05 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez Chinów... Pieska Haliana.
Był to gang
Szymorferooor
Wysłany: Pon 15:23, 05 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam mocno poturbowany przez
Chinów... Pieska Haliana.
[/b]
Ender
Wysłany: Nie 20:50, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy. Lecz zastał tam
mocno poturbowany przez
Jocan
Wysłany: Nie 20:39, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka kilometrów do mamy.
lecz zastał tam
DracoR
Wysłany: Nie 19:27, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy postanowił "przeleciec" kilka
kilometrów do mamy.
Vansider
Wysłany: Nie 18:38, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami z pokemonami. Bonifacy
postanowił "przeleciec" kilka
Ender
Wysłany: Nie 14:54, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedźwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami i zdjęciami
z pokemonami. Bonifacy
M4rin3
Wysłany: Nie 12:28, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedzwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany były poklejone gazetkami
i zdjęciami
Shuki
Wysłany: Nie 9:56, 04 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedzwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni ocenzurowany, ponieważ ściany
były poklejone gazetkami
Jocan
Wysłany: Sob 19:38, 03 Mar 2007
Temat postu:
Pewnego razu, śmieszny doktor o imieniu Bonifacy, miał męża. Mąż miał długie rzęsy, które były długie i urozmaicone węgorzami elektrycznymi które lubiły niedzwiedziową maść pogrubiającą. Usta miał jak ostatni nauczyciel historii w szkole, gdzie uczyły się małe chomiki. Nauczyciel miał dwie głowy, które obijały się od ścian, za domem. Dom jego był w pełni
ocenzurowany, ponieważ ściany
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin